Fredek uszczęśliwia świat

Dobiegł końca proces skanowania wszystkich nośników filmu Fredek uszczęśliwia świat Zbigniewa Ziembińskiego z 1936 roku.

W zbiorach Filmoteki Narodowej zachowały się dwie kopie tego filmu. Pierwsza to kontrnegatyw (czyli negatyw wykonany z kopii pozytywowej) na taśmie aceto. Jest to duplikat oryginalnego pozytywu nitro, który niestety nie zachował się w naszych zbiorach. Ma on siedem aktów, nie jest jednak kompletny. Nawet podczas oglądania dają się odczuć pewne braki w fabule. Jest to wersja, którą znacie z kin i z telewizji.

Druga kopia to oryginalna taśma nitro, niestety niekompletna: z pierwotnych siedmiu aktów zachowały się tylko drugi, trzeci i czwarty. Te zachowane fragmenty na kopii nitro, odznaczają się dużo lepszą jakością obrazu, jest także dużo mniej zniszczona. Dla porównania pokażemy Wam tę samą klatkę z nośnika nitro i aceto:

Mamy też dobrą wiadomość dla wielbicieli tego filmu: w kopii nitro odnalazły się dwa obszerne fragmenty, które nie zachowały się w kopii aceto, a więc można je określić jako nieznane. Fragmenty te trwają łącznie ok. pięciu minut – pozornie to niewiele, jednak dużo wnoszą do fabuły filmu. Ubytki te były odczuwalne: dotychczas w kilku miejscach akcja się urywała, w innych z kolei nie wiadomo skąd pojawiali się nowi bohaterowie. Oto kadry z „nowych” scen, których powojenna publiczność nie miała okazji oglądać.