Skąd się bierze dźwięk w filmie?

Dodano: 23.07.2012

Każdy wie, że taśma filmowa to rząd obrazków z kolejnymi fazami ruchu, ale jak to się dzieje, że film nie tylko widać, ale i słychać? Dziś poruszę kwestie techniczne i opowiem w jaki sposób utrwala się dźwięk do filmu.

Eksperymenty z filmami dźwiękowymi towarzyszyły kinematografii od początku jej istnienia. Już na przełomie XIX i XX wieku próbowano połączyć projektor filmowy z fonografem – pierwszym urządzeniem do odtwarzania dźwięku (nośnikiem był wałek, na którym rowek z zapisem dźwięku układał się podobnie jak gwint na śrubie). Ponieważ oba te wynalazki były jeszcze nowinkami, które dopiero szukały ścieżek rozwoju, najdawniejsze próby wypadały niezbyt pomyślnie.

„Właściwa” historia filmu dźwiękowego zaczyna się od… płyty gramofonowej. Był to pierwszy masowo produkowany nośnik dźwięku filmowego. Był to wielki przełom, jednak taki system zapisu i odtwarzania dźwięku do filmu miał swoje wady. Największą z nich były trudności z synchronizacją obrazu i dźwięku, które były odtwarzane z dwóch osobnych nośników na dwóch różnych urządzeniach. Podczas projekcji obraz „rozjeżdżał” się z dźwiękiem, co bardzo przeszkadzało w oglądaniu filmu.

Dopiero zapis dźwięku bezpośrednio na taśmie filmowej pozwolił wyeliminować ten problem. Pierwszym i stosowanym do dziś systemem zapisu na taśmie był zapis optyczny. Jest to wąski pasek ciągnący się wzdłuż całej taśmy obok klatek z obrazem. Pasek z zapisem dźwięku zmieniał swoją jasność, która odpowiadała natężeniu nagranych fal dźwiękowych.

 

W latach powojennych wynaleziono kolejny sposób: zapis magnetyczny. Jego nośnikiem była taśma magnetyczna, jednak nie taka, jaką znamy z domowych magnetofonów. Była dużo grubsza i trwalsza, miała szerokość 35 mm oraz dwie ścieżki perforacyjne identyczne jak na taśmie filmowej. Takie rozwiązanie wiązało się z powrotem do dwóch osobnych nośników: optycznej taśmy z obrazem i magnetycznej z dźwiękiem, jednak dzięki zastosowaniu perforacji obie mogły być odtwarzane idealnie synchronicznie.

 

Najnowszym sposobem zapisu dźwięku na taśmie filmowej jest zapis cyfrowy. Umieszczony jest na mostkach perforacyjnych, czyli pomiędzy otworami perforacji oraz między perforacją a krawędzią taśmy po obu jej stronach. W wyglądzie przypomina wszechobecne dziś QR-kody.

 

Tak w dużym skrócie prezentuje się historia filmu dźwiękowego od strony technicznej. W kolejnych artykułach opiszę dokładniej każdy rodzaj zapisu dźwięku do filmu.

 

Tagi: ,

Ten wpis został opublikowany 23.07.2012 o 20:22 i jest zaszufladkowany do kategorii Historia techniki filmowej.